Pycha przywarą jest ludzkości
co karmi duszę już od świtu
szukając w innych ostrej zadry
zazdrości innym dobrobytu.
Pycha królową wśród dostojeństw
gdy padać każą na kolana
gdy nędza wśród poddanych nieraz
ukradkiem gdzieś się poodsłania.
Pychą karmione pokolenia
choć w szkołach równość
ma panować.
Ktoś zawsze musi być na czele
ktoś musi zawsze dominować.
A tym co wielkość dostrzegają
w gasnących starych ideałach
zostanie tylko proch na rękach
po buncie krzyku i wystrzałach.