poezja absurdu
pod Warszawą
w polu golfowym w Rajszewie - posadzono buraki
i nie przyleci
Eldrick Tiger Woods
ponoć golfa wymyślili szkoccy pasterze owiec
i chętnie grywała w golfa Maria Stuart
więc - gra rozpoczęta
In manus tuas, Domine - krzyczy królowa
w ostatnim akcie
w grze w swoje caddie
ciach! – kat uderza trzykrotnie – a głowa
tocząc się po podeście - wpada
prosto w trawiasty fairwar pola golfowego
tymczasem 2gi gracz albatros - sweet stopem kija
zwinnie
pakuje ją do osiemnastego dołka
gdy gra tak zmierza
do absurdu i kulminacji
greenkeeper podnosi i chowa
perukę Marii Stuart – zaś marker
w karcie wyników – zapisuje: to nie jest KREW!
…to tylko sok z buraka
po fakcie markowanie na greenie – za bezcen
opchnęli jej starego golfa
--