Ślubny pod monopolowym

Tomasz Kucina




 

 

kwestia przyzwyczajenia...

 

już nie potrafi być parą z jego ust - na rubieży termoobiegu męskich słów

unosić

ponad wulgarnym ciężarem przypieczeń - oprocentowanych

 

jej ciało odkleja się aż w końcu - oddziela od kości

zamarła na rogatkach

gdy grunt nagle ukruszył i pikuje w tunel tamtej przepaści

gdzie leci? - wachlując tymi odnóżami - on jeszcze w dziupli bukłaków

bada drugie dno jej wytrzymałości

 

łże treść denotacyjna - zagrażając ich metarelacjom -

z poziomu uczuć i nastoju - constans

 

skąd ta wrażliwość do zamroczonych od świtu mizoginów

pod rusztem przyzwyczajenia skaza autystyczna

zagłuszająca ciąg rozumnej komunikacji

 

ekspresyjnej i instrumentalnej - więzi

 

--

Tomasz Kucina
Tomasz Kucina
Wiersz · 22 kwietnia 2019