sezon na czereśnie

Grzesiek z nick-ąd

W zacisznym słoiku po ogórkach mieszkał wieczny chłopiec.

Sypial na dębowym liściu, który babcia zawsze dodawała dla zapachu i twardości.

Czasem wchodził na badyl po koprze, żeby pomachać pięknej dziewczynie z wyższej półki,

która śpiewała chyba wiersze w małym słoiczku po czereśniach.
Ktoś zgasił światło...

-aby do jutra- pomyślał chłopiec, zwijając liść w poduszkę.

Przytulił się do nieusłyszanych wierszy,

które napisał tej zimy dla dziewczyny z wyższej półki pachnącej czereśniami.

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 3 głosy
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 14 kwietnia 2019
anonim