mogłyby też pracować pro bono w PZU (z beznadziejną, ale wciąż żywą wiarą, że teraz już na pewno sprzedadzą życiówkę z planem emerytalnym). ich samonapędzające się perpetuum mobile dobrowadziłoby zapewne do tego, że gryząc własny ogon, zmieniłyby kierunek obrotu ziemi. mój młody kot biega za laserem po ścianach. starszy zaś (leniwie przeżuwając tuńczyka za sześć złotych polskich) patrzy na to wszystko z powątpiewaniem godnym stałego klienta chwilówek.
×
test environment
Wioletta Ciesielska
Wiersz
·
24 marca 2019
-
Konrad KoperSpecyficzny styl !!
-
Mithril...hmm, czy to można określić "wierszem"?