blokowisko kruka

Yaro

mieszkam w martwym bloku 
na ciemnej ulicy 
spacerują czasem mroczne myśli 
sumienia nikt nie ma


nie pamięta czym właściwie jest

 

prócz zimnego uśmiechu 
drwiące gadki płaskiego mózgu
wyciągam wnioski odchodząc 
do własnego domowego raju 

 

mieszkam egzystuję 


całe życie walką o dobre imię 
szkalowani ludzie chowają twarze 
w modlitwach sens 
zło cmentarzem miasta 
szuka ostatnich dusz błąkających 
się pod cieniami latarni

 

prócz zimnego uśmiechu 
drwiące gadki płaskiego mózgu
wyciągam wnioski odchodząc 
do własnego domowego raju

 

Oceń ten tekst
Yaro
Yaro
Wiersz · 5 marca 2019
anonim