bajka o podwójnym morale

Grzesiek z nick-ąd

 Pewien poeta miał trzy żony

i pisał dla nich milion wierszy.

Wszystkie odeszły obrażone,

że on coś pisze... A nie pieprzy.


Kiedy granice się przekroczy

to o szczerości dużo łatwiej:

„ma pani takie piękne oczy,

że aż się chce na piersi patrzeć.”


Na dziesięć siedem w mordę dało,

dwie postawiły go do pionu,

ale ta jedna tak się śmiała,

że dziś jest jego czwartą żoną.


Po pierwsze morał dla poety,

który nieśmiało, ale powiem:

zmieniajmy słowa, nie kobiety,

bo w końcu nam zabraknie kobiet.


Dla kobiet morał metaforą:

jeśli kochacie „tych od wierszy”,

niech nie zabraknie wam humoru,

gdy oczy większe są od piersi.

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 2 głosy
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 21 lutego 2019
anonim