mój horyzont

Sumer

wziąłem w cudzysłów

najgłębsze zachody

wykropkowałem

niechciane widoki

wspomnień

 

i teraz

bez odpoczynku

na znakach przestankowych

nie wpadając do zbędnych

wąwozów wtrąceń

ciągle szykując się

do postawienia kwity

na końcu wcielenia

wypatruję

bezstronnych tekstów

na swym zwięzłym

horyzoncie

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Sumer
Sumer
Wiersz · 19 lutego 2019
anonim