wiersz bezterminowy

Grzesiek z nick-ąd

 

Dzień kota, dzień psa i dzień myszy...
A może by tak dla odmiany
dzień tych, których nikt nie słyszy
lub tych, których wciąż popychamy?

Jest ponoć dzień szkiełka na oku,
był dzień świra i noc reklamy,
a może by tak, raz do roku,
obchodzić dzień niepokochanych?

Nie przytulać, ale pamiętać
i uszanować święty spokój,
bo od tego jest właśnie święto
najzwyklejszych dachowych kotów.

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 18 lutego 2019
anonim