krótki wiersz o niewinności

Grzesiek z nick-ąd

 Spotkali się tylko na słowo

pan wrześniowy z panną majową

i zostali na cztery miesiące


ona pełna mgielnych uniesień

bo obiecał wspólną cud jesień

i tę miłość jaśniejszą niż słońce


nagle przyszły deszcze ulewne

wieczory mniej pewne niż pewne

jest szczęście zaklinane w pogodzie


potem grudzień styczeń i luty

wyrzeźbiły miłość im dłutem

i spisały paluchami na lodzie


powrócili do Polanowa

pan wrześniowy z panną majową

by ratować co było nie było


dziś puszczają kaczki na stawie

wyczekując pierwszych żurawi

co ogłoszą im porę na miłość

 

Oceń ten tekst
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 17 lutego 2019
anonim