Poranek

Wioletta Wójcik

Zderzyłam się z rzeczywistością ...bolało.

Po latach wróciłam do tamtych wspomnień

dojrzalsza o cały wiek nienawiści.

Słońce obudziło mnie rano.

Dzień zapowiadał się pogodny

a mnie znów ogarnoł

melancholijny nastrój .

Słowa nie kleiły się jak dawniej.

Było kilka minut po piątej .

Budzik nie zdążył zagrać walca

na dzień dobry .

Może kawa donośnie

krzyknie mi do ucha.

Co mam zrobić , gdy nie zadziała ?

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Wioletta Wójcik
Wioletta Wójcik
Wiersz · 15 lutego 2019
anonim
  • Anonimowy użytkownik
    dAria nOWA
    Jeśli "ogarnoł", to z polskiego pała. A melancholijny nastrój, to po prostu nuda.

    · Zgłoś · 5 lat temu
  • Konrad Koper
    Zupełnie „ biały”- jednak urzeka.

    · Zgłoś · 5 lat temu
  • Anonimowy użytkownik
    ola
    jeśli nie spróbujesz, nigdy się nie dowiesz

    · Zgłoś · 5 lat temu