Czy nadejdzie zimą gdy mróz ziemie ścina
Czy może latem gdy ją zieleń ścieli
A może jesienią gdy złociste liście
Czekają na śnieg co wszystko obieli.
Czy nadejdzie porankiem gdy wschód za oknami
Może popołudniem przed drzemka spokojną
A może wieczorem przed snem nas zaskoczy
Bardziej mrocznym cieniem zaglądając w okno.
Bez względu na porę, pogodę, godzinę
Bez względu na plany na kolejne lata
Marze sobie w duchu czekając tej chwili
By spokojnie i cicho odejść z tego świata.
Nie zostawić po sobie spraw niedokończonych
Słów niedopowiedzianych coście słyszeć mieli
Czy nadejdzie zimą gdy mróz ziemie ścina
Czy nadejdzie latem gdy ją zieleń ścieli....
Kraków 10 lutego 2019
...trudno o bardziej prymitywną wypowiedź