Kocham Cię bo inaczej nie potrafię,
Gdy patrzę w Twoje oczy,
To mam wrażenie że już lepiej nie trafię.
Że ktoś mnie może też kochać wprawia mnie w szok,
Gdy całe dwadzieścia parę lat byłem sam
trafiam na Ciebie i to Ty dajesz mi pierwszy cmok,
Widzieć czułość w Twoich oczach, to więcej niż przyjemność
To eliminacja trosk, to zdobywanie szczytów
Ta nienamacalna historia sekundy bez zgrzytów,
Ta frustracja wkracza kiedy wiem, że zachowuje się jak cham
I za to mogę przepraszać po sto razy,
ale i co z tego
Skoro już sam do siebie nie kryje odrazy.