tęsknota

Irena Świerżyńska

unosi

niesie

kołysze i płynie pod nieba 

melodią  faluje

choć - pełna troski  tłoczy się głowa

 

tańczą promienie i słońce blaskiem

olśniewa

czerwień przyprawia złotem

rozjaśni  oko

rozpali ucho

kamienne doły wyścieli przelotem 

 

ten sam duch i fala

doliny podniesie

zabierze 

 

tamto  -  było

 

zbudzi do lotu

podrzuci usta pełne radości i bliskie  

tęsknoty zaprosi

 

wróci nocą   

przytuli

dosłodzi i jutro 

dzień cały za tobą chodzi

 

 

Oceń ten tekst
Irena   Świerżyńska
Irena Świerżyńska
Wiersz · 4 lutego 2019
anonim