inna rzeka

Jacek JacoM Michalski

zielona brama dym

z braku waszych słów

buty tańczą na płótnie

znajomy drewniany stół

jestem we wczoraj  

słyszę jak mówię

dzisiaj ślepy jak głuchy

lecę przykuty do podłogi

szoruję gębą po dnie

nie słuchajcie nie czekajcie

wasze skrzydła

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 31 grudnia 2018
anonim