zwykłe pragnienia

Yaro

deszczu pozwól bym zmókł 
do ostatniej suchej nitki
tak przemoczony odkryję słońce 
by spojrzało mi w oczy
dłonią od niechcenia dotknę nieba 
odchodząc w dal Bukowego Berda

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby+ 2 głosy
Yaro
Yaro
Wiersz · 30 grudnia 2018
anonim