zaszłości w teraźniejszości

białoczarny

bardzo lekko przekraczam kolejne progi domu

wolny, prawie rozbawiony

już dawno dorosły tak śmiesznie dziecinny

wracam mając w zanadrzu

nakreślony plan korzystania z życia 

sam w rodzinnym gniazdku bez kontroli

 

on i ja

ten co sądzi ludzi swą manią wielkości

i ja - pozwany

ochrzczony mianem bezwzględnego stwora

bo choć ta sama krew i chyba tylko tyle

jak różne dwa genetycznie materiały

 

niepewnym krokiem przekraczam kolejne progi domu

zniewolony wszechobecnym lękiem

z daleka czuję sapanie apodyktycznych racji

już dawno dorosły a jakże stłamszony

wracam do rodzinnego gniazda

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
białoczarny
białoczarny
Wiersz · 20 grudnia 2018
anonim
  • Arian
    Tutaj nie znajdziesz argumentacji do oceny, bo jak wszedzie głosują emocje.
    Niektórzy dyżurni ,,krytycy" odreagowuja swoje kompleksy, niską samoocenę, poprzez złośliwe negowanie cudzej pracy.

    · Zgłoś · 5 lat temu
  • Konrad Koper
    Długi z przesłaniem…

    · Zgłoś · 5 lat temu
  • białoczarny
    wiem, że nie ma takiej zasady, ale prosiłbym o to, aby ktoś, kto wystawia ocenę fatalną lub słabą, dobrze te oceny uargumentował...wiem, że mogę wyłączyć funkcję oceniania ale na razie nie widzę takiej potrzeby

    · Zgłoś · 5 lat temu