życie jest czynem...

Marek Kielgrzymski

życie jest czynem a więc

rzucim dłonie na oślep ku ostom

przez pokrzywy i gruz niech ciała pałaców

rozkruszą się w bezład

którego okrążyć nie sposób obłędem

cykoria i piwo zakazane parcele

chichot mgieł w jelitkowie

wrzątkiem strzela lato

a nasz sąsiad obibok prąd kradnie

po nocy telefony zmilczały

zmilczał paw starości

cofniem się do tej lepszej

pozy powściągliwej która

wytycza zmarszczenia i blizny

a po dniu pełnym zejdziem kołem z pola

uchwycić się szpica bożej wyobraźni

 

Oceń ten tekst
Marek Kielgrzymski
Marek Kielgrzymski
Wiersz · 13 grudnia 2018
anonim