wiersz na umowę - sknocenie

Marek Kielgrzymski

podarłem list do Kozbickiego

trzeci w tym miesiącu

to najlepszy poeta w tym mieście

jest tak jakby krótszy dzień

palił godziny nie nadeszłe

na odchodnym gasząc wszelką nadzieję

w zadymionej smażalni ryb

oglądam wzorek na boi

ktoś przygląda się z lustra

moim dłoniom

 

Oceń ten tekst
Marek Kielgrzymski
Marek Kielgrzymski
Wiersz · 13 grudnia 2018
anonim