Biurowość

Marek Kielgrzymski

Wszystkim zrobiliśmy dziurki. I teraz

patrzymy jak łzy spadają na

obrus. Konkurs wypowiedzi rozwiązał się

sam. Jury nadużyło napojów

wirtualnych. Gdzież ta

nasza nadzieja, która seks

czyniła miłością. Pudło.

Przelękła się i

zwiała. Pozostał przeciąg. I lekka

chrypka.

 

Oceń ten tekst
Marek Kielgrzymski
Marek Kielgrzymski
Wiersz · 13 grudnia 2018
anonim