ściana płaczu

gothar333

 w pośpiechu pisałem na murze

 kocham

 i niosło mnie do domu

 przez morze nadziei

 gdzie każda lampa jak latarnia morska błyskała

 bym bezpieczny czekał  odpowiedzi

 potem już nie odbierała

 nie miała czasu

 aż się okazało,to nie może się udać

 teraz na tej ścianie

 kurwa

 ociekało świeżością rażonej dumy

 to miało leczyć

 a trucizną się stało

 już w pierwszym słowie

 zawarła się gorycz

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 1 głos
gothar333
gothar333
Wiersz · 2 grudnia 2018
anonim