głupi pies

Yaro

nie ma Chojraka

nad Zenka Przecinaka

nie umiera frajerem

lecz z doborowym bajerem

 

mieszka koło kopalni

kopalnia bytuje w jego ego

cenny  kolego

 

nie pielęgnuje  wizerunku

nie czesze się ani trochę

wygoloną ma glacę

 nonsensowny cymbale

 

nie ma cwaniaka

nie ma frajera

 

handluje i zbiera trawę dla Jasia Królika

nocą hakuje łupie banki

gra na kurniku

 

ma niewiele kont numery pin

bilety gratisowe do niskogatunkowych kin

okulary trzy de rzygną po libacji

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 2 głosy
Yaro
Yaro
Wiersz · 2 grudnia 2018
anonim