Apokalipsa Świętego Spokoju

Wojciech Kruk

bez ostrzeżenia nastąpił

koniec świata

wystąpiły jednak

niepokojące rozbieżności

z Apokalipsą

mianowicie

brak baranka i księgi

nie pokazał się smok

choć niewiasta owszem była

ale gdzie bestia

gdzie siedem rogów

nawet gwiazdy nie drgnęły

i nikt nie słyszał o plagach

może poza nieświeżymi pomidorami

co prawda jeździec przyjechał 

ale jeden i za to spóźniony

sądu pewnie też nie będzie

ani wiecznego Jeruzalem

dobrze że chociaż rozbrzmiała

jedna z siedmiu zapowiadanych trąb

i odezwał się zniecierpliwiony głos

choć nie z nieba

brak środków na koncie

proszę spróbować jeszcze raz

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 4 głosy
Wojciech Kruk
Wojciech Kruk
Wiersz · 28 listopada 2018
anonim
  • secator
    Dowcipnie, aczkolwiek czkawkowo.

    · Zgłoś · 5 lat temu
  • Mithril
    ...to już było w różnych odsłonach - powyższa nie wychyla się nawet ponad przeciętne

    · Zgłoś · 5 lat temu