odejdźcie

Lucky Person

nie wypalajcie mi prawd życia

na ścieżkach moich błędów

nie wpadajcie z receptami

na choroby duszy

ja jestem ciemność

lubię cierpienia metalowy posmak

zapach brudu od zmęczonych powiek

 

wciąż wpuszczone we mnie życie

tańczy w rytmie

którego słuchać jak tak trudno

czasem

 

nad podniesioną monetą jest niebo

na nim wszystkość odwrócona

jakby nie było to całość

i dopełniona reszta niedopełnienia

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 2 głosy
Lucky Person
Lucky Person
Wiersz · 11 listopada 2018
anonim
  • Mithril
    poza tym:

    "którego słuchać jak tak trudno
    czasem"

    spójnikiem; "jak", który wnosi alogiczność


    ...nie jest źle

    · Zgłoś · 6 lat temu