szyld głosił co innego

Tomasz Smogór

 

opuszczam story chcę się wymeldować
oddać głos gościom hotelowym
krzątającym się jak kuracjusze
którzy stracili rachubę i ocierają się
o historię choroby

 

nie odnajduję się w budynku
jakby był odnogą czegoś większego
ten kto zarządzał obiektem musiał mieć
nie po kolei w głowie więc wybył
zastawiając wyjście ewakuacyjne

 

gdzie są inspektorzy?
czy pracuje tu jedynie podłoga?
zachwiałyby się gwiazdki

 

czas tylko wlecze się
jak ranny recepcjonista
w imię zapłaty za niewygody

 

serce tego hotelu jest gdzie indziej
przegląda księgi meldunkowe w kotłowni

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 1 głos
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór
Wiersz · 4 listopada 2018
anonim
  • Konrad Koper
    Udane przesłanie, metaforyczna forma. Choć odrobinę jałowa…

    · Zgłoś · 6 lat temu