odkupienia

Jacek JacoM Michalski

kiedy zamknę wszystkie drzwi

ogarnia mnie litość

siedząc przy ofiarnym stole

zostawiam maskę na wieszaku

 

nad czarnym talerzem szare oczy

muzyka z zaplecza głowy

przypomina o pozorach

tylko maski są prawdą

 

szron osiadł na żaglach

niewidzialna łódź czeka

aż zostawię litość na twarzy

przed czy za drzwiami

w miejscu którego nie ma

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 10 października 2018
anonim
  • Mithril
    ...wyalienowanie i poziom udawania jest w tym stadzie czymś naturalnym dopóki ktoś ze stada nie ulegnie w końcu ruminacjom suicydalnym finalizując stan (spodziewanego) zaskoczenia

    - sięczytałobyło

    · Zgłoś · 6 lat temu
  • Konrad Koper
    Stare motywy w nowym wydaniu…

    · Zgłoś · 6 lat temu