tak cię kocham

białoczarny

oczy ci wydłubię schowam pod poduszkę

poczciwa wierna i niewinna

anonimowo nadam wymyślony donos

byś mogła chwilę kochanie odpocząć

 

i nie ważna mi prawda

jaką zeznasz przed śmiesznym trybunałem

uniewinniona

nigdy dla mnie

ktoś ciągle obmacuje moją wyobraźnię

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 3 głosy
białoczarny
białoczarny
Wiersz · 9 października 2018
anonim
  • Yaro
    a to co innego

    · Zgłoś · 6 lat temu
  • białoczarny
    chociażby... ale ona już nie może tego widzieć... chciałem być delikatny ale zazdrość nie zna granic...hi

    · Zgłoś · 6 lat temu
  • Yaro
    z tymi oczami wydłubanymi to nie wiem i co zrobisz popielniczkę w oczodołach...

    · Zgłoś · 6 lat temu
  • Konrad Koper
    Żywiołowy…

    · Zgłoś · 6 lat temu