~ PRZESŁANIE NA GWIAZDOBRANIE

Krzysztof Maria Szarszewski

 

~ PRZESŁANIE NA GWIAZDOBRANIE
 
Nie rańmy szeptem motylim
ciszy spadających łez gwiazd
w mgnieniu kolapsu chwili
na samo dno serca… raz po raz
 
Nie budźmy ze snu w samotności
tych nieba błędnych pochodni
okruchów płonących ciemności
z prochu aureol komet przechodnich
 
One to smużą id zwidy jaskrawe
chimery mgławic z zaświatów
z kolii galaktyk klejnoty rwą łzawe
nieszczęsnych i szczęsnych wariatów
 
Oszczędźmy posłańców Andromed
świetlistych straceńców szwadrony
energią wszechświata iskrzących
mknąc na spotkanie mgnień zorzy
 
Niech jeszcze chociaż przez chwilę
nim zbledną, nim spłoną… rozpadną
w przepastną pogrążą się niwecz
zamarzą… w otchłani przestworzy
 
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………Toruń ~ 16 września '17

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
Krzysztof Maria Szarszewski
Krzysztof Maria Szarszewski
Wiersz · 6 października 2018
anonim