Przebudzenie

'Zbuntowany Anioł'

​                                On woła i woła wciąż mnie codziennie czuję jak coś każe mi biec ... Ślepa i głucha się czuję i nie wiem nic. Te znaki te sygnały coś powiedzieć mi chcą , stoję i milczę , siedzę i patrzę , leżę i płacze.... A on woła i woła widzę coś nie wyraźnie Jak by chciał powiedzieć popatrz na mnie , jestem przy tobie i Cię nie zostawię . wariuje tracę zmysły , jak obłąkana się zachowuję ogarnia rozpacz i głębokie cierpienie rodzi to lęk i większą niewiedzę ... Jak postąpić mam on woła mnie do siebie nie bój się tu gdzie teraz jestem będzie Ci lepiej .... Gdzie mam iść co mam zrobić ? kieruj mną bo ja już pogubiłam drogi... Nie bój się wszystko się ułoży nigdy nie wątp w magie miłości....Ja żyję nie długo obudzisz ,obudzisz się będziemy razem przez życie biec nasze rodziny kochają nas będziemy z nimi w szczęściu i miłości już na zawsze trwać.

                                                   

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 4 głosy
'Zbuntowany Anioł'
'Zbuntowany Anioł'
Wiersz · 26 września 2018
anonim