wiersz nadwrażliwy

Grzesiek z nick-ąd

nosisz żałobę po stokrotkach

pisujesz listy do bocianów

czasem twój smutek można spotkać

w dźwiękach starego fortepianu

 

gdy akt malujesz pannom brzozom

to jakby łez im przybywało

że stare baby liście wiozą

które umarły na nieśmiałość

 

przytulasz moje sny tak lekko

jakby to były erotyki

a rano mówisz lustro pękło

kiedy smażyłam naleśniki

 

i właśnie wtedy wschodzi słońce

znad horyzontu twoich powiek

mówisz że trzeba koniec z końcem

związać we wspólną cud opowieść

 

po czym z wymiętej mej koszuli

zwiewnie przelewasz się w sukienkę

by całą sobą świat utulić

i z całym światem sobą pięknieć

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 2 głosy
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 8 września 2018
anonim