przenikanie

Grzesiek z nick-ąd

jeszcze sierpień nam się nie wygrzał
jeszcze leszcze biorą na Górnym
chociaż świerszcz rozwydrzony sowizdrzał
coraz cichsze wygrywa nokturny

coraz dłuższe cienie na wodzie
rozkładają szyje łabędzi
no i księżyc się skrada jak złodziej
by nastrącać pierwszych żołędzi

jabłoń zrzuca balast na zdrowie
zaraz jesień - trzeba być wiotkim
a warzywniak kończy opowieść 
w roześmianym koszu u ciotki

jeszcze wpadnie tu pan borowik
że nie wspomnę o kurek tłumie
zanim lato nam się wysłowi
jesień zdąży już się rozszumieć

 

Oceń ten tekst
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 19 sierpnia 2018
anonim