przyozdobiono mnie w dzikie zwierzęta

radio

 

generalnie sztuka jest do kitu
no chyba że heroizm to ogień na kartce
podczas slamów poetyckich
znałem filozofa który płonął
na tekturowych kartonach
jastrzębie spadały mu z nieba pod nogi
gdy krany odkręcono na maksimum
wiersz to stos na którym się płonie
powiedziałem kiedyś do ciebie
kiedy pisałem jeszcze samym sercem
powtarzam więc jak litanie że
przed gazetami liczą się tylko metafory

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
radio
radio
Wiersz · 20 lipca 2018
anonim