Radyjko

Wąski

Upuściłem radyjko
jego mogiłą stała się ziemia
próbowałem znów z niego korzystać
lecz słychać tylko zakłócenia

 

Ułamałem antenkę

już nie odbiera sygnału

"Nie uda mi się go naprawić!"

zaczynam myśleć pomału...

 

 

Udało się!
W końcu!

Znalazłem odpowiedniego człowieka

oddałem mu moje radyjko

wspaniała renowacja je czeka!

 

 

Upuściłem moje serduszko

jak to się stało? nie wiem...

Lecz znalazłem odpowiedniego człowieka

pozwól więc że zostanie u Ciebie

 

Napraw je proszę

nie słyszę już nawet sam siebie...

Oceń ten tekst
Wąski
Wąski
Wiersz · 17 czerwca 2018
anonim