***(drobiny płatków wiśni)

radio

drobiny płatków wiśni

migają w słońcu
na uboczu galaktyki

która śpiewa pieśń
o wielkim wybuchu

i ognistych karłach


o przenoszeniu się

w czasie i dziwnych
światłach nad

gwiazdozbiorem

oriona

 

chodzę zmniejszony

do jednego piksela
daleko od chloroformu

szpitalnych łóżek
strzykawek pasów

i sprzętu medycznego


w centrum mojej

galaktyki jest nihilizm
powszechna zasada

podwójnej negacji


te czarne gwiazdy

nad pasmem oriona
galaktyki rozsypane

nad połoninami
i zieleń

 

skoncentrowana

w tabletkach
zielona guarana

i kawa o poranku
kiedy nad łąkami

unoszą się mgły

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 1 głos
radio
radio
Wiersz · 26 kwietnia 2018
anonim