słowo

Yaro

polna droga piaszczysta
dookoła pachnie chlebem 
kłos zerwany na wypieki 
 końca żniw
 nie widać 

 

podzielony chleb

pomiędzy wszystkie głodujące narody 
między dzieci starców i chorych 
ciałem chleb i winem popić 
przełknąć słowa Boga 

 

usnąć w błogim śnie 
boso i pokochać ludzi 
wzniecić iskrę nadziei 
zbawić świat od powrozów

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 8 kwietnia 2018
anonim
  • Konrad Koper
    Dobry , bo nieszablonowy ! Co za siła i klimat !! Jeden z twoich lepszych.

    · Zgłoś · 6 lat temu