na smyczy

Yaro

jesteś  sową

kręcisz głową niemal na około
mądra jesteś każesz zarabiać

sama nic nie robiąc


zbliża się wypłata

muszę przynieść co do grosza


gdzie moja wolność

nie mam na papierosy 
piwo kupisz w sobotę to najtańsze 


osaczony przez wrogie nastroje
gdy sam byłem czułem wolność
teraz zniewolony jak w zoo bizony


gdy robisz pranie

przeszukujesz spodnie dość dokładnie

może jakiś grosz wypadnie


smycz na głowie

jedyny spacer

na balkon i na fotel


muszę wyrażać się ładnie

gdy teściowa wpadnie


w dwunastym wieku chłop

zakładał babie chomąto

 orał pole

 

teraz chłop na dole

baba na traktorze orze

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 2 głosy
Yaro
Yaro
Wiersz · 31 marca 2018
anonim
  • Yaro
    Ir nie nabijaj się

    · Zgłoś · 6 lat temu
  • Ir
    Cudnie

    · Zgłoś · 6 lat temu
  • Yaro
    w ogóle nie osobisty nie piszę o sobie ,ja nie muszę pracować wypracowałem swoje pozostaje jedynie LB...

    · Zgłoś · 6 lat temu
  • Konrad Koper
    Zbyt osobisty, mało „środków przekazu.”

    · Zgłoś · 6 lat temu