myśl autora:
moda na podbój kosmosu, realizuje się dokładnie w praktyce poniżania Ziemi.
podważenie Marsa. (nie)polityczne.
w Arabii Saudyjskiej nie ma ani jednej rzeki
w suchym korycie Muhammad ibs Salman zakopuje riale. i rośnie
pkb w przeliczeniu na osobę. tak. na Marsie nie ma jeszcze ludzi. to kwestia czasu
o sol'e mio. gdybyś był rzekł. o moje słońce. przysmalaj jak w Neapolu
pospołu. skazaniśmy na siebie strażnico dwóch świątyń. kulo monarchii absolutnej
kiedyś hen. na Marsa eksportują owce. nam się nie śpieszy. baranki pokoju w kanionie
Valles Marineris zeżrą kamienie. przylecą z Falklandów. tyle ich. za dużo
na mieszkańca przypada aż dwieście merynosów. szanowny Marsie.wiedz. nam nie
podskoczysz. na Malediwach najniższa góra na ziemi ma zaledwie pięć metrów
nad poziomy morza. którego i tak nie masz. czekan z podnóżka prosto w szczyt.
więc. gdzie tam twój Olympus Mons? maszkara gigantyzmu. małe jest piękne
a gwiazdy twej elektrownia nie grzeje jak wody Norwegii ze źródeł odnawialnych
z Prudhoe Bay na Alasce do Ushuaia w Argentynie okrążę cały twój równik
mamy tu Kraków. w kaplicy Św. Gereona fikcyjny bóg Sziwa podrzucił magiczny
kamień i boska energia uzdrawia ludzi za darmo. przez czakram wawelski
w Karpaczu na ulicy Strażackiej przy potoku Łomnica szwankuje grawitacja
samochody na luzie wtaczają pod górę. woda płynie na sztorc. wertykalnie
(daleko) ci Masie do naszej Ziemi? ( i brak ci oddechu). poczekaj ...