ile trzeba tyle wystarczy

Grzesiek z nick-ąd

Żeby się czasem nie rozkleić

zwyczajnie trzeba nie wytrzymać.

Możecie wszyscy po kolei

całować mnie, tam gdzie Tuwima.


Panie ministrze, pan gdy bierzesz,

gdy mnie okradasz żeby przeżyć,

i nie mój premier, i wasz prezes

całujcie tak,by włos się zjeżył


I ty namiętnie zaperzony

poeto z trudnym przecineczkiem,

i ty poetko spod ambony

możecie trochę mnie, troszeczkę...


A ci co myślą, że wymyślą

historię niezłomności pełną

i gnidom chcą ordery przypiąć

od razu mogą całą gębą!


I pani z ZUS-u, ta z okienka,

która jechała ze mną krótko,

mimo, że była prawie piękna,

może mnie lekko, wręcz leciutko...


Ostatnie miejsce dla frajera

co na zielonym się zatrzymał.

A jutro znowu się nazbiera

tych co mnie mogą- jak Tuwima.


 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 3 głosy
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 1 marca 2018
anonim