Strony

Małgorzata Bobak

łapczywie piję

wieczór

na dnie najsłodziej

mrowi pod językiem

ciarki wzdłuż kręgosłupa

 

lubię cierpki smak

przełamany słodyczą

wszystko idealnie współgra

 

tylko nie wiem

dlaczego nad ranem

po drugiej stronie łóżka brakuje

imienia

 

Oceń ten tekst
Małgorzata Bobak
Małgorzata Bobak
Wiersz · 17 lutego 2018
anonim