Ociemnienie

Małgorzata Bobak

 

 

podobno w brajlu można zapisać wszystko 
można też lepiej odczytać słowo boże
 

dziadek Franek tak robił
kiedy diabeł

powoli
każdego dnia

odbierał mu nadzieję i wzrok

aż pozostawił wszechobecną mgłę
landrynki i tytoń
nad białymi włosami czerwone morwy
budkę z serduszkiem dla sójki 

 

diabeł najadł się landrynek obklejonych tytoniem

z dziadkowej kieszeni

przeznaczonych dla mnie

sójka nie wróciła do budki

 

 

 

Oceń ten tekst
Małgorzata Bobak
Małgorzata Bobak
Wiersz · 17 lutego 2018
anonim