bądź sobą

Yaro

jestem sobą nie inną osobą
oddycham wolnością
garściami ślę całusy
nie jestem obcy jestem żywą istotą

 

dryfuję w szalupie 
maszt na nim żagiel
z garścią wiatru
napełniony ocean łzami

błądzę palcem po mapie 


sekstans namiary odczytuję na niebie
falowanie przychylne wiatry

spokój przed burzą
latające ryby

albatrosy długonose

 

za horyzontem rodzą się nowe horyzonty
ziemia okrągła

jak pośladki kobiet w portach miłości
zatrzymuję kilka nocy na pamięć
rum krąży w żyłach na amen

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 2 głosy
Yaro
Yaro
Wiersz · 9 lutego 2018
anonim