facet

Lucky Person

Położyłaś się obok mnie.

Twój nastrój był zły,

ogarniał cię smutek,

ale potrzebowałaś moich ramion.

 

Czasem jestem pusty w środku,

ale mam stronę społeczną

więc objąłem cię

i leżałaś wtulona w moje ja.

 

Zresztą, to nie jest sztuka kogoś objąć.

 

Płakałaś.

Najpierw poleciały ci łzy,

a potem wybuchłaś płaczem,

który jak deszcz oczyszcza ziemię,

oczyszczał twoją duszę.

 

Nie robiłem nic.

Nie wiedziałem

co miałbym robić w takiej chwili,

więc tylko trzymałem cię przy sobie

i głaskałem twoje włosy. 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny+ 2 głosy
Lucky Person
Lucky Person
Wiersz · 6 lutego 2018
anonim