cztery zmiany

Yaro

latem kochanie wsłuchaj się w cykad cykanie
żab rechotanie buduje ciszę kochanie
zapach tataraku niesie się po stawie

 

jesienią pędzą jelenie a liście barwią ławki 
babie lato ciągnie wspomnienia 
widzę świat taki kolorowy w twoich oczach

 

zimą skrzypi śnieg pamiętam zimno dłoni
parskanie koni dzwonki w kuligu
zapach kiełbasy smak gorzały

 

wiosna zatrzyma na wyspie z marzeń
siwe włosy tęcza w kolorach niebo wzywa 
trawa pokrywa ziemię zielonym mniemaniem

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 2 głosy
Yaro
Yaro
Wiersz · 3 lutego 2018
anonim