***(słońce zaczynało tracić kolory)

Jola


słońce zaczynało tracić kolory
znak że zbliżał się wieczór
na peronie odgłosy kroków
jeden jakiś dziwny nienaturalny stukot
przygarbiona postać 
pewnie gdzieś koło dziewięćdziesiątki 
człapie krok za krokiem
aż w końcu przystanęła 
oparła się o metalowy słup z żarzącym światłem
czeka na pociąg tam albo donikąd
przecież i ona ma swój koszyk marzeń
słońce zasnęło
tylko serce coraz mocniej tyka tyka i tyka
rozkojarzyło wszystko i wszystkich wokół
jesień życia potrafi być zaskakująca

 

 

Jola
Jola
Wiersz · 12 stycznia 2018