łubinowe manowce

Grzesiek z nick-ąd

żarnowce dumne na bezlesie

i wy łubiny tak postawne

że gdy przychodzi wczesna jesień

jeszcze mi wami w sercu pachnie


uśmiech przepięknie naturalny

jak szczerze spracowane dłonie

nie jak kapryśne tulipanny

ani też róże rozpieszczone


 

pamiętam jeszcze siebie chłopca

kiedy hulałem po żarnowcach

kiedy hulałem po łubinach

a ze mną jedna ta jedyna


 

i choć tak do mnie się tuliła

że kwitnąć bardziej już nie można

to kiedy przyszła pierwsza zima

umarła miłość jednoroczna


więc do was wracam zawsze żywe

kwiaty w podleśnym nieboskłonie

nie mogę wami się nadziwić

i wy mną wiecznie zadziwione


 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry+ 7 głosów
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 9 stycznia 2018
anonim