uchył - dyptyk

witka

 

zaprószona zieleń

 

śniegu po karnisz

Ewa w bieliźnie

przelelała stół

zadaszającym obrusem

 

czerwień Pompei

 

zatykała na chodniku

amplitudą rozcięcia spódnicy

po kostki

odcedzony zanikłem

z falującą firanką

 

 

 

 

 

 

Oceń ten tekst
witka
witka
Wiersz · 29 grudnia 2017
anonim