zmiana płci

witka

ale ty jesteś ładny
powiedziała staruszka chwytając inną za krocze

tutaj nikt nie waży więcej niż dopuszczalny przepisami
ciężar do podnoszenia przez kobietę

empatia bywa odwrotnie proporcjonalna
do wchłoniętej przez pieluchomajtki masy

 

czasem obelg i sińców które muszą przejść przez

rękawiczki skoligacone rewaloryzacją najniższej krajowej

 

kiedy się słyszy siostro a nie córciu boli mnie
miarowość kukułczym zegarom na dobiegu może przywrócić

kilka drażetek tic taca
z kieszeni konserwtorki powierzchni płaskich

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 2 głosy
witka
witka
Wiersz · 6 listopada 2017
anonim