Ptasi audyt

Tomasz Kucina

 

 

 

 

jesteśmy jak bekasy z bagien

ty jesteś dubelt a ja kszyk

a tamten krąży niczym ficlauz

 

zwiedzamy te koszmarne sny

to taka ciemna retoryka

i deprecjacja faktu

 

 

 

i nasze szklane zimne dzioby

kąsają resztki ludzkich krzywd

celują wprost w sumienia zastrzał

 

bo chociaż świat potwornie zbrzydł

i zbrunatniała ludzka masa

łowimy czcze marzenia

 

 

 

to nie jest kara czy suspensa

na lewo skręt zbolałych dusz

nad opar wydźwigniętych z bagien

 

na naszych skrzydłach osiadł kurz

a dziób ci przypomina szpadę

ostrą wręcz niemoralnie

 

 

lecz kiedyś nas dopadnie niefart

bagienni łowcy chmarzą się

w antropologie ptasią mierzą

 

dylatacyjny śni się sen

na łożu tortur to jest sezon

na ptasią deflagracje

 

 

 

wypatroszone chore wnętrze

cymelia zbuntowanych cech

jak białe kruki trepanacja

 

jest w naszych głowach gęsty skrzep

dwudziestopierwszo wieczna nacja

lotów wypatroszonych

 

 

 

coram publico więc oświadczam

my ptactwo czyli cenny sznyt

natchnionych smutkiem lotnych ekstaz

 

 

tak się martwimy jak prawie nikt

że ta społeczność niby pleksa

sztuczna jest i schyłkowa.

 

--

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tomasz Kucina
Tomasz Kucina
Wiersz · 15 sierpnia 2017