posmak

Yaro

każdy zapamiętał smak łez
słony smak wyschnięty na policzkach
w ustach wyczuwalny szorstki piach
dom daleko w plecaku żal


dłonie spękane 
dotrzeć nie ma szans
do brzegów twoich warg
miłości brak
pragnienia ból 
zbudzi w nas lwa


żołnierz waży każdy krok
kilka kul jedna dla siebie
ci co przetrwają dostają medale
od środka przydusza wspomnienie walk


dłonie spękane 
dotrzeć nie ma szans 
do brzegów twoich warg
miłości brak
pragnienia ból 
zbudzi w nas lwa


krew niewinnych koledzy daleko
w okopach jak rodzina każdy wie co 
co się należy co zrobić gdy Bóg zamyka oczy
by nie widzieć krwi i szelestu nienawiści


dłonie spękane 
dotrzeć nie ma szans
do brzegów twoich warg
miłości brak
pragnienia ból 
zbudzi w nas lwa

 

Oceń ten tekst
Yaro
Yaro
Wiersz · 15 sierpnia 2017
anonim