Szeptucha

abc

Nocą szepcze głos w głowie

mówi bym się obudził

że mnie wyleczy

wyprowadzi z pustyni

tego miasta gdy myśli sięgały

źródeł rzeki Jangcy

na Wyżynie Tybetańskiej

mógłby być pogrzeb podniebny

na dachu świata

uczta dla ptaków

a nie kilka stóp w ziemi

w popielnicy

na placu czuć było jeszcze

smród benzyny

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
abc
abc
Wiersz · 4 lipca 2017
anonim